poniedziałek, 22 lipca 2013

Erna Rosenstein "Organizm" - wystawa

źródło: http://www.artstationsfoundation5050.com

Ilekroć przejeżdżałam obok plakatu reklamującego wystawę Erny Rosenstein w Starym Browarze, mówiłam sobie, że w końcu muszę się na nią przejść. Zbyt wiele nie wiedziałam na temat twórczości tej artystki. Jak mi się później przypomniało, widząc jedną z jej prac na wystawie, kiedyś zrobiłam kopię jednego z jej rysunków. Na wystawę zorganizowaną w setną rocznicę urodzin artystki składają się obrazy, rysunki i obiekty. Folder towarzyszący wystawie podaje interpretacje przedstawianej twórczości w kontekście ukazywania ciała jako maszyny i przywołuje pojęcie l’abjection, abiektu oznaczającego to, co „bezforemne, odrzucane przez system jako odrażające, co nie pasuje do normatywnych mechanizmów społecznych, co wywołuje wstręt i jest uznane za odpad.” I rzeczywiście, z jednej strony można zobaczyć obłe kształty, ciepłe barwy, kreskę delikatną, pociągnięcia pędzlem miękkie jak kobiece ciało, ale również przedmioty metalowe, zimne, które również skojarzone zostały przez artystkę z kobiecym ciałem (np. dzwonki do drzwi udające piersi).

Największe wrażenie wywarły na mnie obrazy prezentowane na poziomie 0 wystawy. Jak dla mnie są to dzieła nie tylko surrealistyczne, ale wręcz mistyczne. Oglądając sporych rozmiarów obraz przedstawiający „coś” na kształt komórek ciała ma się wrażenie, że to w każdej, nawet najmniejszej części ludzkiego ciała zamknięty jest cały świat… i tam właśnie jest jego początek.


Zachęcam do odwiedzenia wystawy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz